Motor Lublin czekało w 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy wielkie wyzwanie. Na stadion beniaminka przyjechać mieli bowiem piłkarze Pogoni Szczecin, którzy byli zdecydowanymi faworytami pojedynku. Gospodarze nie przejmowali się tym jednak i zagrali koncert - zwłaszcza w pierwszej połowie. Ostatecznie lublinianie pokonali "Portowców" aż 4:2, doprowadzając do wielkiej niespodzianki. Bohaterem starcia można określić Michała Króla, który ustrzelił swoje pierwsze bramki na poziomie Ekstraklasy.