Robert Lewandowski znakomicie rozpoczął sezon i pod wodzą Hansiego Flicka prezentuje się tak, jak można było tego oczekiwać, regularnie strzelając gole. Po ośmiu kolejkach jest liderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem siedmiu trafień. Za jego plecami plasuje się Kylian Mbappe, który jest najgroźniejszym rywalem. Francuz strzelił pięć goli, a dodatkowo oszukał czas przy regeneracji. Francuz wrócił do zdrowia przynajmniej dwa tygodnie szybciej, niż zakładano i znów straszy Polaka.