Mimo fatalnych warunków atmosferycznych rozpoczęło się spotkanie ekstraklasy między Cracovią a Pogonią. Prezes Mateusz Dróżdż zapowiedział jednak, że fani nie zostaną wpuszczeni na trybuny ze względów bezpieczeństwa. Ci nie zamierzali jednak odpuścić meczu, wykorzystali to, że na obiekcie nie ma ochrony i sforsowali bramę. Nie dość, że klubowi grożą teraz surowe konsekwencje, to pod obiektem utknął choćby... wiceminister sportu Ireneusz Raś.