WKS Czarni Radom w nadchodzącym sezonie będą walczyć na zapleczu ekstraklasy. Do tego poziomu rozgrywek wracają po jedenastu latach spędzonych w PlusLidze. Po spadku stracili jednak głównego sponsora. W rozmowie z Radosławem Mizerą o przyszłości zespołu oraz projektach realizowanych w Radomiu opowiedział prezes zespołu. – Enea zaskoczyła nas wiadomością, że obcina finansowanie w tak dużym stopniu – mówił Paweł Zagumny w wywiadzie dla Radia Plus.
Klub Czarnych Radom nie przechodził ostatnio zbyt dobrego okresu. Po fazie zasadniczej sezonu 2023/2024 PlusLigi było jasne, że to oni pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową. Spadek był tylko początkiem kłopotów zespołu, bo jak się później okazało – główny sponsor drużyny nie podjął decyzji o dalszej współpracy. – Czekaliśmy od kwietnia do lipca na odpowiedź z Enei. Nie było przesłanek, żeby się wycofała, zostaliśmy zaskoczeni. Niestety nie udało się jeszcze uzyskać sponsora tytularnego – tłumaczył Paweł Zagumny, prezes klubu z Radomia.
Wycofanie się spółki Enea nastąpiło dość późno, biorąc pod uwagę termin startu kolejnego sezonu ligowego. Problematyczne było zatem znalezienie nowego partnera, co podkreślił były rozgrywający. – Na chwilę obecną występujemy pod nazwą WKS Czarni Radom. Nie ukrywam, że po kilku miesiącach oczekiwania, spółka Enea totalnie zaskoczyła nas swoją wiadomością, że obcina finansowanie w tak dużym stopniu. Mam nadzieję, że wspólnie z kibicami i sponsorami lokalnymi, poradzimy się sobie w pierwszej lidze. Że będziemy pokazywali radosną i skuteczną siatkówkę, która przybliży nas do powrotu do PlusLigi – mówił w rozmowie dla Radia Plus.
– Zmieniła się przede wszystkim drużyna. Głównie zbudowana jest z myślą o tym, aby walczyć o awans do PlusLigi. Wiadomo, że nie będzie łatwo – mamy zacnych przeciwników, którzy budują drużyny od wielu lat na zapleczu ekstraklasy, ale taki jest sport. Trzeba walczyć, trzeba się odnajdywać. Wszyscy są pełni pozytywnych oczekiwań – zapewnił prezes WKS Czarnych Radom.
Paweł Zagumny wierzy, że powrót radomian do PlusLigi jest możliwy nawet w tym sezonie. Nie będzie to jednak łatwe z uwagi na obciążenie zawodników przez długość rozgrywek. – Myślę, że skład osobowy pozwala nam myśleć o tym, by znaleźć się przed play-offami w czwórce i na to liczę. Później wiadomo – kwestia tego, kto lepiej przepracuje ten sezon, a jest on bardzo długi.
Piłka siatkowa w Radomiu istnieje od wielu lat. Władze miasta oraz klubowe przykładają dużą wagę do tego, by wciąż się rozwijała. – Radom stoi siatkówką. Sam zaczynałem tutaj swoją przygodę 30 lat temu i cały czas są tu wielkie historie. Powstaje Muzeum Siatkarskie, program Siatkarska Szkoła Kibica – wspólnie z Urzędem Marszałkowskim będziemy chcieli propagować siatkówkę wśród szkół. W dobie sukcesów olimpijskich myślę, że Radom, jak i cała Polska siatkówką stoi – mówił Zagumny. Były siatkarz wytłumaczył także założenia nowo powstałego projektu. – Celem Siatkarskiej Szkoły Kibica będzie zebranie jak największej liczby dzieci na hali podczas meczu. Szkoły będzie rywalizowały między sobą – która z nich przyprowadzi najwięcej kibiców, zapewni sobie trening pokazowy oraz ciekawe nagrody dla samych uczestników i szkół.
Zobacz również:
Olimpia Sulęcin przed startem sezonu: Każdy wynik gwarantujący utrzymanie da satysfakcję
Artykuł Paweł Zagumny o sytuacji w Radomiu: Zostaliśmy zaskoczeni pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
