Droga Mateusza Bogusza do piłkarskiej reprezentacji Polski, była kręta i oryginalna. Wiodła przez Ibizę, a urealniła się u podnóży Hollywood w Los Angeles. Jego debiut w kadrze w wieku dopiero 23-lat przesunęła kontuzja. Ofensywny pomocnik z Chorwacją zagrał godzinę, ale debiut zaliczył - mówiąc delikatnie - mało hollywoodzki.