To był mecz godny półfinału PGE Ekstraligi - trzymający w napięciu do ostatnich wyścigów. Po pierwszej serii startów nikt nie spodziewał się, że zawodnicy Betard Sparty Wrocław będą w stanie odwrócić losy spotkania. Ostatecznie odrobili dziesięciopunktową stratę, by wygrać 46:44. Spartanie są o krok od finału najlepszej ligi świata, a ogromna w tym zasługa Artioma Łaguty, Macieja Janowskiego oraz Bartłomieja Kowalskiego. Wynik Stali ciągnął na swoich barkach Martin Vaculik. Gospodarzy zawiodły gwiazdy - Szymon Woźniak oraz Anders Thomsen.