- Nie ukrywam, pojawiły się łzy. Nie wytrzymałem. Nie przypuszczałem, że uda się zapełnić stadion - powiedział Łukasz Piszczek o pożegnalnym meczu swoim i Jakuba Błaszczykowskiego w Borussii Dortmund. Były już piłkarz w rozmowie z WP SportoweFakty zdradził również, że planował zaprosić na to wyjątkowe spotkanie Roberta Lewandowskiego.