Jakub Piotrowski był jednym z najbardziej krytykowanych piłkarzy reprezentacji Polski po meczu ze Szkocją, przynajmniej za początek swojego występu po wejściu z ławki rezerwowych. I to właśnie on stawił się w sobotę u boku selekcjonera Michała Probierza na konferencji prasowej przed niedzielnym spotkaniem w Lidze Narodów z Chorwacją. Nie była to decyzja przypadkowa. - Kuba przyszedł dzisiaj na konferencję, bo nikt się przed nikim nie chowa i nikt nie ucieka przed odpowiedzialnością - stwierdził trener naszej kadry narodowej.