Mam deja vu - dokładnie tak może sobie pomyśleć Fernando Santos, były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, którego nowym miejscem pracy jest Azerbejdżan. Na Kaukazie Południowym mieści się nowe "biuro" portugalskiego trenera, który objął kadrę tego kraju. Uznany szkoleniowiec niestety w debiucie w meczu Dywizji C Ligi Narodów powtórzył dokładnie ten sam wynik, który osiągnął w pierwszym meczu z "Biało-Czerwonymi". Będzie lepiej?