Tyson Fury ma obecnie na głowie przygotowania do rewanżu z Ołeksandrem Usykiem. "The Gypsy King" w maju przegrał walkę unifikacyjną. W rewanżu zaplanowanym na 21 grudnia nie będzie już na szali pasa federacji IBF, ale prestiż tego pojedynku nadal będzie ogromny. Nawet jeśli Brytyjczyk ponownie przegra, to nie czeka go koniec z gwiazdorskimi konfrontacjami. Minister sportu Arabii Saudyjskiej zabiega o organizację jego walki z Anthonym Joshuą w 2025 roku bez względu na rezultat drugiego starcia Fury - Usyk.