Julia Szeremeta długo nie zapomni o igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka nawet po powrocie do kraju zasypywana jest pytaniami związanymi z najważniejszą sportową imprezą czterolecia. Teraz okazuje się, że młoda pięściarka ma minimalne szanse na zmianę końcowych wyników i zdobycie złotego medalu. Jej sztab szkoleniowy z niecierpliwością czeka na wyniki badań hormonalnych Lin Yu-Ting, a więc finałowej rywalki „Biało-Czerwonej”.