Zielona Góra przeżyła chwile grozy, kiedy Bartosz Zmarzlik ostrym atakiem potraktował Jarosława Hampela, a w 42-latka z impetem wjechał Piotr Pawlicki. Lider NovyHotel Falubazu wylądował w karetce ze złamanym nadgarstkiem i kością łokciową. To w praktyce oznacza koniec sezonu i powrót dopiero w przyszłym roku na tor. Kibice dali gwieździe masę wsparcia, lecz w szeregach panuje niepewność.