Turniej główny w warszawskim turnieju wystartował. W fazie grupowej polscy kibice mogą dopingować aż cztery rodzime duety. Najpierw swój pojedynek przegrał duet Andrzej Paszkowski i Martin Chiniewicz, który w uległ reprezentantom Izraela. Później jednak powody do zadowolenia kibicom dała para Maciej Rudol i Michał Korycki, która w swoim debiucie pokonała Norwegów.
Pierwsza z biało-czerwonych par, Andrzej Paszkowski i Martin Chiniewicz, swoje spotkania rozgrywać będą w ramach grupy B. W pierwszej kolejności Polaków czekało spotkanie z reprezentantami Izraela – Elazar/Cuzmiciov.
Początek spotkania należał do wyrównanych (3:3, 5:5). Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, a rozpędzeni reprezentanci Izraela wysunęli się na prowadzenie (8:5, 10:7). Po wizycie w polu serwisowym Eylona Elazara było już 15:8. Kolejne minuty nie wpłynęły na poprawę gry biało-czerwonych, zaś rywale pozwalali sobie na coraz częstsze błędy (18:11). Wynik seta skutecznym atakiem ustalił Kevin Cuzmiciov, dając swojej parze zwycięstwo 21:13.
Druga odsłona spotkania także z początku należała do wyrównanych (4:4, 6:6), a polscy siatkarze przez moment znajdowali się na prowadzeniu. Taka sytuacja nie trwała jednak długo, bowiem seria rywali dała im przewagę 12:9. W kolejnych akcjach oponenci nie tyle co byli skuteczniejsi, co po prostu bardziej konsekwentni (16:12, 18:12). Różnica stale utrzymywała się na podobnym poziomie, a set ostatecznie zakończył się wynikiem 21:16 dla siatkarzy z Izraela.
Martin Chiniewicz zdobył 8 punktów, w tym 1 blokiem. Andrzej Paszkowski dołożył od siebie 7 ‘oczek’. W ekipie przeciwników skuteczniejszy okazał się Kevin Cuzmiciov, autor aż 15 punktów.
Elazar/Cuzmiciov (ISR) – Paszkowski/Chiniewicz (POL) 2:0
(21:13, 21:16)
Kolejną z polskich par są Maciej Rudol i Michał Korycki, którzy po raz pierwszy występują ze sobą w parze. Rywalizujący w grupie D reprezentanci Polski trafili w pierwszym meczu na Norwegów – Ruud/Thorkildsen.
Pierwsze minuty spotkania toczyły się pod dyktando Norwegów (5:2, 7:5), jednak Polacy pozostawali w kontakcie i bardzo szybko odrobili zaległości (7:7). W kolejnych minutach wynik stale oscylował wokół remisu, a żadna ze stron nie mogła przejąć inicjatywy (13:13, 16:16, 18:18). Wymagająca końcówka przechyliła jednak szalę zwycięstwa na stronę Polaków. Decydujący punkt dał biało-czerwonym Torje Thorkildsen, który popełnił błąd w ataku – 21:19.
Drugi set to już całkowita dominacja polskich siatkarzy. Biało-czerwoni od początku, aż do końca kontrolowali przebieg prowadząc kolejno 6:2, 10:7, 13:7. Pojedynczy zryw Norwegów to za mało. Z potencjalnie niewielkiej różnicy 4 punktów za moment zrobiło się 6 (14:10, 18:12). Na koniec kolejna seria z Koryckim na zagrywce dała Polakom wygraną, a sam zagrywający domknął rezultat asem serwisowym – 21:12.
Maciej Rudol zakończył zmagania z dorobkiem 21 ‘oczek’ (1 as, 3 bloki). Michał Korycki punktował 13 razy (2 asy). W norweskiej ekipie obaj zawodnicy zdobyli po 10 punktów.
Rudol/Korycki (POL) – Ruud/Thorkildsen (NOR) 2:0
(21:19, 21:12)
Zobacz również:
Plażowe MŚ U19: Holendrzy pobici. Wanat i Warych w najlepszej ósemce
Artykuł BPT Futures Warszawa: Mieszany początek turnieju dla Polaków pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.