Eliminując Spartaka Trnawa po heroicznym boju z rzutami karnymi, Wisła Kraków rozbudziła apetyty. Zaświeciła się iskierka nadziei o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji. Tymczasem krakowianom brutalne zderzenie z Ziemią zafundowało Cercle Brugge, wygrywając pod Wawelem 6:1. – To wstyd dla nas, że pozwoliliśmy na strzelenie tylu bramek. Wiedzieliśmy, jak grają, jaka jest ich specyfika, więc nie możemy stracić tak absurdalnej liczby bramek – powiedział nam kapitan Wisły Alan Uryga.