Ostatnie godziny były niezwykle wymagające dla Kamila Majchrzaka. Nie tylko w sferze sportowej, ale również emocjonalnej. Polak nie krył gorzkich słów wobec sytuacji związanej z Jannikiem Sinnerem, mając z tyłu głowy swoje doświadczenia z procesem udowodnienia nieumyślnego posiadania niedozwolonej substancji. Nasz tenisista zdołał jednak wyrzucić to z pamięci i kilkanaście godzin później w świetnym stylu pokonał Daniela Elahi Galana 6:1, 6:4. W czwartek zagra o główną drabinkę US Open.