Najpierw Mateusz Bieniek, chwilę później Marcin Janusz a na koniec Paweł Zatorski. Plaga kontuzji w trakcie igrzysk olimpijskich w Paryżu naraziła naszą kadrę na ogromne nerwy i zmusiła Nikolę Grbicia to korzystania z rezerwowych. Ostatecznie bohaterem Polaków został Grzegorz Łomasz, który zastąpił naszego podstawowego rozgrywającego.