- To wielka duma i szansa, bo w sumie tylko raz można być najmłodszym olimpijczykiem. Ostatnio wszystko było podporządkowane pod igrzyska i nie ukrywam, że kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń. Życie prywatne poszło na bok, ale za to spotkało mnie wielkie wyróżnienie – przyznaje w rozmowie z Interią 17-letnia Anastazja Kuś, która jest najmłodszą polską olimpijką na igrzyskach w Paryżu i ma szansę wystąpić w sztafecie 4x400 metrów.