Podczas trwających igrzysk olimpijskich w Paryżu sporo mówi się o wpadkach komentatorskich. Najwięcej rzecz jasna o słowach Przemysława Babiarza z ceremonii otwarcia igrzysk. Nie jest on jedynym, któremu zdarzyło się powiedzieć coś niepotrzebnego na wizji. W poniedziałek podczas zmagań w kajakarstwie górskim Igor Błachut również się nieco zapomniał i nie wyłączył mikrofonu podczas rozmowy z wydawcą. W efekcie widzowie usłyszeli zaskakujące słowa.