- Siadłem psychicznie - mówi Piotr Lisek po odpadnięciu w eliminacjach skoku o tyczce na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Nasz najlepszy tyczkarz winę bierze tylko na siebie i nie szuka wymówek. Odpadł też Robert Sobera. Obaj Polacy skoczyli 5,60 m, a minimum wynosiło 5,70 m.