W skrajnie innym nastroju Iga Świątek pojawiła się w mixed zonie w piątek. Trudno się jednak dziwić - Polka wygrała z Anną Karoliną Schmiedlovą i sięgnęła po brązowy medal igrzysk. Tym samym zapisała się na stałe w historii polskiego sportu. Chociaż liczyła na złoto, doceniła także brązowy medal. - Jestem przeszczęśliwa, że ogarnęłam się po wczorajszym meczu - zaczęła raszynianka. Od razu pokusiła się przy tym o deklarację w kwestii kolejnych igrzysk.