Iga Świątek z Paryża wróci z upragnionym medalem olimpijskim. Ten nie będzie złoty, a "tylko" brązowy, co z pewnością stanowi rozczarowanie. Polka za ten krążek nie zarobiła zbyt wiele, a w porównaniu z turniejem rangi Wielkiego Szlema na tych samych kortach, ta kwota jest maleńka. Polski Komitet Olimpijski wypłaci bowiem naszej liderce rankingu WTA "ledwie" 55 tysięcy złotych. Dodatkowo Świątek zapewniła sobie także stypendium.