- Rytuałów nie mamy, ale robię wszystko, by mój koń był szczęśliwy. Podczas rozgrzewki muszę go rozprężyć, ale też wyostrzyć jego czujność. Czasem dobrze jak np. zrzuci przeszkodę lub ją puknie, to wtedy staje się bardziej czujny - podkreśla jeździec Maksymilian Wechta. Dziś w Paryżu zaczyna się olimpijski konkurs skoków przez przeszkody.