Dziś Damian Ratajczak, utalentowany junior FOGO Unii Leszno wrócił po dwóch miesiącach do ścigania. Polak w maju złamał kość udową, a rehabilitacja przebiegała na tyle sprawnie, że już po sześciu tygodniach odbył trening. Na swoje nieszczęście znów miał sporo pecha, bo w swoich pierwszych zawodach po kontuzji upadł na tor i pojechał do szpitala. Kibice zamarli, bo w najbliższą niedzielę drużyna rozegra najważniejszy mecz w tym sezonie.
