Czy można tak zorganizować sobie pobyt na wielkoszlemowym Wimbledonie, aby koszty nie szybowały do nieakceptowalnych rozmiarów? Okazuje się, że jak najbardziej, a najwięcej można zaoszczędzić na noclegu. Jak wiele? Ogromnie dużo! I to wszystko w sąsiedztwie przepięknego kompleksu kortów All England Lawn Tennis and Croquet Club. Z pomysłem dla przyszłych kibiców, spragnionych emocji w Londynie, spieszą bracia, Maciej i Adam z Katowic.