Hubert Hurkacz nie miał spacerku w pierwszej rundzie rozpoczętego w poniedziałek Wimbledonu, ale teraz poprzeczka jeszcze bardziej pójdzie w górę. Naprzeciwko Polaka stanie Arthur Fils, na temat którego Polak ma krótką wiadomość do przekazania. "Hubi", jak to ma w zwyczaju, nie rozwijał się przesadnie w swoim wywodzie, ale to co miał zakomunikować - wybrzmiało z jego ust niemalże jak przestroga dla samego siebie.