Serbia czekała z niecierpliwością na wynik meczu Polska – Kuba. Kubańczycy w przypadku wygranej z Polską dostaliby duży zastrzyk punktów do rankingu i wtedy Serbowie stanęliby pod ścianą, bo tylko zwycięstwo ze Słowenią dawałoby im awans na igrzyska. Kuba przegrała, a to oznacza, że niezależnie od niedzielnego spotkania Serbia – Słowenia, to właśnie Serbowie uzupełnią stawkę uczestników igrzysk.
Wszystko jest już jasne. Gospodarz, sześciu kwalifikantów i pięć drużyn z rankingu FIVB pojedzie na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Ostatnia kolejka Siatkarskiej Ligi Narodów rozstrzygnęła, że to Serbowie będą tą ostatnią, szczęśliwą drużyną, która załapie się na bilet do Francji.
Polska wygrała z Kubą w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Siatkarskiej Ligi Narodów. Kubańczycy tylko po wygranej z naszą reprezentacją mogli jeszcze liczyć na przedłużenie olimpijskich nadziei. Gdyby mecz poszedł po ich myśli, wyprzedziliby Serbię w rankingu i czekali na odpowiedź Serbów w ostatnim spotkaniu ze Słowenią. Polacy jednak zamknęli im tę drogę, otwierając olimpijskie wrota Serbii.
Polska, Kanada, USA, Japonia, Niemcy, Brazylia – to drużyny, które awansowały do igrzysk z kwalifikacji. Oczywiście zagrają w nich też Francuzi, którzy są gospodarzami. Z rankingu FIVB awans uzyskali Słoweńcy, Włosi, Argentyńczycy, Serbowie, a także Egipt, który mimo, że w rankingu jest dopiero dziewiętnasty, to dzięki zasadzie parytetu (każdy kontynent musi mieć przedstawiciela na igrzyskach, więc najlepsza drużyna z Afryki ma pierwszeństwo przed innymi drużynami z rankingu) zagra na turnieju w Paryżu.
Artykuł Serbia zgarnęła ostatni bilet na igrzyska pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.