![](https://bi.im-g.pl/im/d4/8c/1d/z30983892M,Iga-Swiatek---Aryna-Sabalenka.jpg)
Przez pierwsze trzy kwadranse finału turnieju WTA 1000 w Rzymie Aryna Sabalenka na korcie była jedynie ciałem. Pełna negatywnych emocji Białorusinka nie nadążała za uderzeniami Igi Świątek, która pewnie wygrała pierwszego seta 6:2. Prawdziwe widowisko godne dwóch najlepszych tenisistek świata rozpoczęło się dopiero od drugiej partii. W niej Polka popisała się doskonałą grą w kluczowych momentach, broniąc aż siedmiu break pointów. To pozwoliło jej po raz trzeci triumfować na Foro Italico!