- Najgorsze jest to, że sędzia z uśmiechem na ustach powiedział: "Nie, nie było błędu", a jak każdy obejrzy powtórkę z tej sytuacji, to jednak stwierdzi, że błąd był. Ewidentnie - podkreśla Jakub Popiwczak. Libero Jastrzębskiego Węgla najbardziej żywiołowo zareagował po pomyłce arbitra, która zakończyła drugi finałowy mecz PlusLigi, który wygrał Aluron CMC Warta Zawiercie. Ale nie był odosobniony - emocje udzieliły się siatkarzom obu ekip.