W niedzielę przy okazji zawodów Pucharu Świata na skoczni w Vikersund Kamil Stoch zaskoczył dwukrotnie. Najpierw skacząc zaledwie 106 metrów, a później mówiąc o swoim "ostatnim skoku" na słynnym "mamucim" obiekcie. Niektórzy odebrali te słowa jako zapowiedź rychłego zakończenia kariery. Co na ten temat słychać w Polskim Związku Narciarskim? Głos w tej sprawie zabrał jego prezes - Adam Małysz, który postawił sprawę jasno.