27 kwietnia rusza cykl Grand Prix 2024. Najlepsi żużlowcy na świecie na czele z Bartoszem Zmarzlikiem powalczą o prestiżowy tytuł i nagrody, jakie przysługują zawodnikom za starty w elicie. Najlepsi mają szansę zarobić niezłą kasę. Co prawda nieporównywalną z kwotami obowiązującymi w PGE Ekstralidze, ale odejmując koszty spokojnie będzie można coś odłożyć. Z jednego powodu. Wpływy z wypłat od organizatorów to nie wszystko. Najlepsi startujący w GP mogą liczyć na lukratywne umowy sponsorskie.