W meczu 11. kolejki I ligi kobiet siatkarki Płomienia Sosnowiec, chociaż w niepełnym składzie, pewnie pokonały w Krośnie zespół Karpat. Sosnowiczanki nie straciły na Podkarpaciu nawet seta i zapisał na swoim koncie dziewiątą wygraną w tym sezonie. Duży udział miała w tym przyjmująca Płomienia Aleksandra Deptuch, która dwoiła i troiła się w obronie, nieźle radząc sobie w ataku. Nic więc dziwnego, że kapitan zespołu z sosnowca odebrała nagrodę dla MVP meczu.
Początek spotkania należał do siatkarek Płomienia, które po skutecznym ataku Martyny Kłody prowadziły już 4:1. Błędy przyjezdnych i dobry atak Marceliny Glinieckiej spowodowały jednak, że Karpaty dość szybko odrobiły straty. Przez pewien czas trwała wymiana ciosów, ale gdy tylko gospodynie po efektownym bloku odskoczyły na dwa punkty (12:10), trener Krzysztof Zabielny przerwał grę. Płomień wyrównał, a po ataku Łucji Laskowskiej znów wyszedł na prowadzenie (15:14). Krośnianki nie zamierzały jednak odpuszczać, tym bardziej, że coraz skuteczniejsza w ataku była Izabela Wisz (18:16). Największe emocje rozpoczęły się od stanu 20:20 – po autowym ataku Wiktorii Makarewicz to Płomień odskoczył rywalkom na dwa punkty i przy stanie 23:21 dla przyjezdnych drugą przerwę wykorzystał trener Dominik Stanisławczyk. Potem w ataku pomyliła się Wisz, a po chwili sprytny atak Aleksandry Deptuch dał wygraną zespołowi z Sosnowca.
Problemy gospodyń z przyjęciem zagrywki na początku drugiej partii spowodowały, że Płomień znów rozpoczął od kilkupunktowego prowadzenia (5:1). Krośnianki znów musiały odrabiać straty, skuteczna byłą Izabela Wisz, a po ataku z drugiej piłki Karoliny Legień gospodynie miały już tylko punkt straty (7:8). Przyjezdne szybko zareagowały i znów odskoczyły rywalkom dzięki dobrej zagrywce i prowadziły już 13:8. Nie pomagały zmiany przeprowadzane przez trenera Stanisławczyka, Płomień grał spokojnie i pozwalał mylić się rywalkom (17:10). Po asie serwisowym Wiktorii Nowak było już 20:12 i losy tej partii wydawały się być przesądzone. Po ataku Aleksandry Deptuch sosnowiczanki miały piłkę setową przy stanie 24:14, Karpatki zdobyły jeszcze dwa punkty, jednak Aleksandra Hochołowska pomyliła się na zagrywce i przyjezdne prowadziły już 2-0.
Trzeciego seta w odróżnieniu od dwóch poprzednich lepiej rozpoczęły krośnianki (5:2), jednak Płomień dzięki skutecznym atakom Moniki Głodzińskiej i zagrywkom Martyny Kłody szybko opanował sytuację, doprowadzając do remisu 6:6, a następnie wychodząc na trzypunktowe prowadzenie. Podopieczne trenera Zabielnego utrzymywały niewielką przewagę nie pozwalając ambitnie walczącym krośniankom odrobić strat (15:13). Po asie serwisowym Martyny Kłody trener Stanisławczyk postanowił w końcu przerwać grę, przekazując swoim zawodniczkom kilka cennych uwag. W zespole Karpat wyróżniała się Marcelina Gliniecka, po asie serwisowym Julii Szczelokowej gospodynie w końcu doprowadził do remisu (17:17), ale wówczas zainterweniował trener Zabielny. Z bardzo dobrej strony pokazywała się zarówno w obronie jak i w ofensywie Aleksandra Deptuch i Płomień znów odzyskał inicjatywę (21:19). W końcówce nie do przejścia był blok zawodniczek z Sosnowca, krośnianki jednak znalazły na to sposób i doprowadziły do remisu 22:22. Po bloku Martyny Kłody przyjezdne miały piłkę meczową przy stanie 24:22, a po chwili atak Moniki Głodzińskiej zakończył to spotkanie. Płomień zapisał na swoim koncie dziewiątą wygraną w sezonie.
Karpaty Krosno Glass – Trans-Ann Płomień Sosnowiec 0:3
(21:25, 16:25, 22:25)
Składy zespołów:
Karpaty: Szczelokowa, Oktaba, Legień, Wisz, Gliniecka, Grodzka, Dąbrowska (libero) oraz Makarewicz, Hochołowska, Bogdanowicz
Płomień: Kłoda, Laskowska, Kurerowa, Nowak, Głodzińska, Deptuch, Samul (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
Artykuł I liga K: Karpaty musiały uznać wyższość sosnowieckiego Płomienia pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.