Zagłębie Lubin do meczu z Lechem Poznań przystępowało z trzema porażkami z rzędu. Trener Dariusz Żuraw próbując znaleźć sposób na przełamanie fatalnej serii na pojedynek z liderem dokonał nie tylko kilku zmian w wyjściowej jedenastce, posadził m.in. na ławce rezerwowych Filipa Starzyńskiego, ale także zmienił ustawienie zespołu na trzech środkowych obrońców. Roszady niewiele dały, bo po kwadransie Kolejorz prowadził już 2:0. Ostatecznie, wygrał 3:2.