W GP Wielkiej Brytanii zobaczyliśmy prawdziwe trzęsienie ziemi, bo tuż przed końcem wyścigu wybuchły opony u dwóch najlepszych zawodników. O ile Bottas nie dał rady dojechać na wysokiej pozycji, to Hamilton doczołgał się do zwycięstwa na trzech kołach. W Belgii zaś wystartował sezon DTM z Robertem Kubicą. Niestety, drużyna Polaka popełniła mnóstwo błędów i wszystko poszło nie tak, jak powinno. Start można nazwać fatalnym. Prywatnej drużynie ART, w której jeździ Kubica, ma pomagać jednak dwóch pracowników fabrycznego zespołu BMW, którzy zostali oddelegowani do pomocy m.in w ustawieniach bolidu. Na kolejny odcinek F1 Sport zaprasza Michał Gąsiorowski.
