Niezwykle zacięty przebieg miało spotkanie 16. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet w Bydgoszczy. Pałac po przegraniu pierwszego seta w dwóch kolejnych okazał się lepszy od BKS-u, wygrywając na przewagi. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka doprowadził do tie-breaka, a w nim oba zespoły miały piłki meczowe. Ostatecznie lepsze okazały się bydgoszczanki (18:16) i to one zgarnęły w tym […]
Artykuł LSK: Zacięty mecz w Bydgoszczy dla zespołu Pałacu, BKS z jednym punktem opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Niezwykle zacięty przebieg miało spotkanie 16. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet w Bydgoszczy. Pałac po przegraniu pierwszego seta w dwóch kolejnych okazał się lepszy od BKS-u, wygrywając na przewagi. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka doprowadził do tie-breaka, a w nim oba zespoły miały piłki meczowe. Ostatecznie lepsze okazały się bydgoszczanki (18:16) i to one zgarnęły w tym meczu dwa punkty.
Obie ekipy starały się od początku postawić na atak, z tym, że w drużynie przyjezdnych co jakiś czas myliła się w nim Andrea Kossanyiova, co ułatwiło bydgoszczankom budowanie przewagi. Zwłaszcza, że Anna Stencel udanie zagrała w polu serwisowym, a Monika Fedusio skończyła kontrę. Kilka akcji później to jej as serwisowy i blok Izabelli Rapacz podwyższyły prowadzenie Pałacu. Cały czas na siatce pracowały rywalki, raz wychodziło im to lepiej, raz gorzej, odrobiły trochę strat, a po połowie seta BKS złapał już całkiem swój rytm i zmienił oblicze gry. Świetna seria bielszczanek, w której te zdobyły blokiem trzy z pięciu punktów (Carly DeHoog i Martyna Świrad) pozwoliła im odskoczyć od przeciwniczek. W końcówce Kossanyiova dołożyła jeszcze kontrę, a ostatni punkt ekipie z Bielska-Białej podarowała Ewelina Żurowska, atakując w aut.
W drugim secie skuteczne w bloku DeHoog i Wellna dały BKS-owi prowadzenie 2:0. Udaną zagrywkę niedługo później dołożyła też DeHoog. To jednak nie podłamało rywalek, a sprawy w swoje ręce wzięła najbardziej Fedusio, która kończyła akcję za akcją. Wsparły ją też pozostałe zawodniczki Pałacu, a sytuacja na tablicy wyników zaczęła się zmieniać. Co prawda Świrad w połowie seta punktowała zagrywką, ale nadal Fedusio przy asyście Patrycji Balmas i Eweliny Żurowskiej utrzymywała atak na wysokiej skuteczności i to bydgoska ekipa delikatnie prowadziła. Drużyny w decydującą fazę seta weszły jednak przy remisie 20:20, gdyż blokiem zagrała Kornelia Moskwa. Od razu w ten sam sposób punktowała DeHoog i BKS odebrał rywalkom prowadzenie (21:20). To od razu wróciło na bydgoską stronę, gdyż w polu zagrywki świetnie spisała się Marta Ziółkowska. Gdy Żurowska uderzyła w aut wydawało się, że ekipa gości przeciągnie już tego seta na swoją stronę. Jednak bydgoszczanki walczyły do samego końca, a kapitalne akcje w bloku i ataku Fedusio oraz Balmas okazały się kluczowe dla wygranej w tym secie.
Od pierwszych chwil w trzeciej odsłonie każda z drużyn próbowała narzucić swój styl gry. Jako pierwszy serią udanych akcji Edelman i Kossanyiovej punktował BKS, ale od razu odpowiedziały pałacanki, zdobywając punkty po ataku Balmas, zagrywce Żurowskiej oraz bloku Magdaleny Mazurek. Cały czas świetnie dysponowana w ataku była Fedusio, do której raz po raz kierowano piłki w kontrze. Ta je kończyła budując przewagę swojego zespołu. Dodatkowo Pałac zyskał dwa punkty po autowych zbiciach Kossanyiovej i choć zawodniczka zrewanżowała się następnie w bloku, to jednak pozwalało to bydgoskiej ekipie prowadzić grę w tym secie według swojego rytmu. Mimo bloku Moskwy wydawało się, że mający znaczną nadwyżkę Pałac dogra seta do końca, tymczasem na własne życzenie bydgoszczanki wyrównały jego stan po 24. Wszystko za sprawą ich czterech autowych ataków. Mimo to bialanki nie wykorzystały swojej szansy na zamknięcie partii wygraną, a zrobiły to Fedusio – dwoma atakami oraz Balmas – blokiem kończącym całego seta.
Żurowska i Balmas starały się atakami wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. To jednak utrudniała im skuteczna Kossanyiova, a zupełnie ono stopniało, gdy zagrywką punktowała Moskwa, a Fedusio uderzyła w aut. To BKS był w natarciu, ale nie na długo, bowiem po błędzie Świrad to Pałac prowadził 12:11. Obie drużyny nie potrafiły utrzymać skuteczności, przez co pojawiały się kolejne pomyłki w ataku. Miejscowe cały czas jednak delikatnie prowadziły, tym bardziej, że w polu zagrywki dobrze spisała się Stencel. W samej końcówce, po udanych blokach Kowalczyk i Moskwy, minimalna przewaga przeszła na stronę bialanek (22:21), natomiast autowy atak dał im piłkę setową (24:22). Partię od razu zakończyła Kossanyiova, punktując w kontrze.
Dwie akcje w bloku Żurowskiej otworzyły tie-breaka i choć po atakach Świrad i Kowalczyk BKS od razu wyrównał, to w kolejnych akcjach Fedusio, na spółkę z Balmas i Ziółkowską, ponownie zbudowały przewagę. Po serii pięciu punktów Pałacu było 10:5. Pierwsze skrzypce grała w nim jednak Fedusio. Przeciwniczki nie miały za wiele do powiedzenia, a Ziółkowska kolejnym blokiem tylko zbliżyła swój zespół do wygranej (12:7). Błędy bydgoszczanek trochę zmniejszyły dystans, było coraz bardziej nerwowo. W samej końcówce Marta Krajewska punktowała blokiem a Moskwa skończyła kontrę i był remis 14:14. Po kontrze Kowalczyk sytuacja zmieniła się zupełnie i to BKS miał szansę na zakończenie meczu, tej nie wykorzystała jednak Kossanyiova, atakując w aut. Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Żurowska i zagrywką zakończyła mecz.
MVP: Patrycja Balmas
Pałac Bydgoszcz – BKS Bielsko-Biała 3:2
(20:25, 28:26, 28:26, 22:25, 18:16)
Składy zespołów:
Pałac: Ziółkowska (13), Stencel (6), Mazurek (2), Żurowska (16), Fedusio (23), Rapacz (5), Jagła (libero) oraz Balmas (32) i Vanzurova
BKS: Różański (14), Edelman (2), Kossanyiova (26), DeHoog (15), Świrad (8), Moskwa (6), Drabek (libero) oraz Wellna (10), Krajewska (2), Kowalczyk (8) i Dąbrowska
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Siatkówki Kobiet
Artykuł LSK: Zacięty mecz w Bydgoszczy dla zespołu Pałacu, BKS z jednym punktem opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.