- Sami narzucaliśmy na siebie ciśnienie, bo mamy ambicje sportowe. Chcieliśmy awansować do Final Six, żeby nie rozjeżdżać się jeszcze na wakacje, tylko jechać do Francji i walczyć z najlepszymi. Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na to, żeby liczyć tej australijskiej nocy na Włochów i sami to osiągnąć. Teraz inni mogą grać. My się cieszymy i czekamy na powrót do Polski - powiedział po wygranym meczu z Australią libero reprezentacji Polski Paweł Zatorski.