Mariusz Wach nie zrobił nam prezentu na Święto Niepodległości, przegrał przed czasem w Nowym Jorku w Nassau Veterans Memoriał Coliseum z Jarrellem Millerem w 9 rundzie. To już trzecia porażka Wikinga (po spodziewanych z Władimirem Kliczko i Aleksandrem Powietkinem). Niektórzy już rwą się, żeby napisać Wachowi bokserskim nekrolog. Ma bowiem już 37 lat, przegrał z rywalem, który jest lepszy w gębie niż w boksie. Radzę się jednak wstrzymać z wieszczeniem, że to koniec Wacha.