Dla "Gazety Wyborczej" najwyraźniej nie ma znaczenia, że chłopiec był wychowywany przez dwie agresywne lesbijki, faworyzujące córki Patrycji J. Dziennik oburza się na informację prokuratury, że "małoletni Ignacy Z. wyszedł z mieszkania zajmowanego przez matkę i jej partnerkę".