Gol Gaviego z 17. minuty w półfinale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Athleticowi Bilbao był podsumowaniem dobrego wejścia w mecz w wykonaniu FC Barcelony, ale później to rywale dochodzili do głosu, zagrażając bramce Wojciecha Szczęsnego. Na szczęście ekipa Hansiego Flicka imponująco weszła także w drugie 45 minut, co zaowocowało trafieniem Lamine Yamala. Tych goli dla Barcy powinno być więcej, ale bardzo słaby mecz rozegrał Robert Lewandowski.