Po wielkim zamieszaniu w AS Romie i niedoszłym transferze do Galatasaray Nicola Zalewski nareszcie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie rzymskiej drużyny. Niestety Polak nie wykorzystuje szans, jakie dostaje od nowego trenera. Same za siebie mówią jego liczby, które w tym, jak i w poprzednich sezonach są fatalne. - Ten chłopak nadaje się tylko do komplementowania w reprezentacji - komentuje Mateusz Borek.