Karol Linetty przypomniał się ostatnio polskim kibicom pięknym golem w Serie A. Pojawiły się nawet sugestie, że... zasłużył na kolejną szansę w reprezentacji Polski. Jeśli liczy na powołanie od Michała Probierza, to musi mieć nadzieję na to, że selekcjoner nie zobaczy dzisiejszej bramki Paulo Dybali w meczu z Torino. Karol Linetty się nie popisał i to przez niego gospodarze wyszli na prowadzenie.