Justyna Kowalczyk-Tekieli w zeszłym roku straciła męża w szwajcarskich Alpach. Teraz w wywiadzie dla "Magazynu na Szczycie" wróciła myślami do najtrudniejszych chwil po tamtej tragedii. - Pozwoliłam sobie na wszystkie emocje. Niejednokrotnie w miejscu publicznym się rozbeczałam. Wyłam jak pies, jak jakieś zranione zwierzę, ale wiedziałam, że muszę to zrobić, dać na to przestrzeń - mówiła. Opowiedziała też, jak obecnie wygląda jej życie.