Sven Goran Eriksson nie żyje - taka wiadomość obiegła kilkadziesiąt minut temu cały internet. O jego śmierci poinformował jeden ze współpracowników Bo Gustavsson, który zdradził, że trener odszedł z tego świata w domu w pobliżu bliskich. Tuż po fatalnej wieści wiele jego byłych klubów, ale nie tylko postanowiło złożyć kondolencje. "Zapamiętamy go jako jednego z największych liderów piłkarskich w Szwecji" - oznajmiło Malmoe FF.