Jakub Kałuziński miał być już rzekomo jedną nogą w Realu Valladolid, ale finalnie został na kolejny sezon w Antalyasporze. Mimo że rozpoczął rozgrywki na ławce rezerwowych, to regularnie łapał kolejne minuty. W przerwie niedzielnego meczu z Hataysporem zmienił Ramziego Safuriego i został jednym z bohaterów drużyny. "Moim zdaniem kwota poniżej pięciu mln euro nie powinna być zaakceptowana" - napisał na portalu X jeden z fanów.