![](https://bi.im-g.pl/im/cd/c4/1d/z31214797M,OLYMPICS-2024-ATHLETICS-.jpg)
To, co wyprawia w ostatnich tygodniach Sydney McLaughlin-Levrone, to wyczyny z innego kosmosu. Pobiegła dwukrotnie w ciągu nieco ponad miesiąca w taki sposób, że należy oklaskiwać na stojąco. Warunków fizycznych nie ma takich, jak największe konkurentki na swoim koronnym dystansie, ale nadrabia z nawiązką talentem i techniką. Dobrze, że Natalia Kaczmarek nie musi z nią rywalizować o olimpijski medal, bo miałaby do czynienia z kimś więcej niż gigantką tego sportu.