Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP za słowa, które wypowiedział podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Stacja ostatecznie jednak przywróciła go do pracy. Teraz komentator zabrał głos na temat wydarzeń z ostatnich dni. - To było trudne, ale sam fakt, że zostałem zawieszony, a nikt nie kupował mi natychmiast biletu u powrotnego do Polski, dawał mi nadzieję, że może ten stan się zmieni - powiedział w rozmowie z "Faktem".
