Chwile słabości przezwyciężone, siatkarska wielkość pokazana! Biało-Czerwoni długo grali z Brazylią z podciętymi skrzydłami i momentami niemoc ta była tak wielka, że aż strach myśleć, co by było, gdyby nie skuteczność środkowych i przebłyski jubilata Wilfredo Leona. Nikola Grbić zdecydował się w pewnym momencie na dość desperacki ruch. Ostatecznie Polacy wygrali 3:2 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału igrzysk w Paryżu.