Mateusz Musiałowski nie przedłużył kontraktu z Liverpoolem i od lipca był wolnym zawodnikiem. Jednak pomocnik, który w mediach zyskał sobie przydomek "polskiego Messiego" długo nie mógł znaleźć sobie klubu, choć w jego kontekście padały nazwy różnych zespołów. Jednocześnie chciał uniknąć ekstraklasy i liczył na angaż w lepszej lidze. Dlatego dziwi kierunek, na który miał się ostatecznie zdecydować.
Callum Peters poległ we wtorek z Nurbekiem Oralbay'em na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Tuż po zakończeniu pojedynku w sieci wybuchła prawdziwa burza, gdyż kibice kompletnie nie zgadzają się z decyzją sędziów. "Chciałbym zgłosić kradzież mienia Calumma Petersa" - grzmieli w komentarzach. Sam zawodnik również nie krył rozczarowania.
Do niebezpiecznego incydentu doszło w trakcie eliminacji w surfingu na igrzyskach olimpijskich. Jeden z najlepszych zawodników na świecie, Jack Robinson, został zrzucony z deski przez potężną falę. Długo nie wypływał na powierzchnię, co zaniepokoiło ratowników. Ostatecznie Australijczykowi nic się nie stało, ale najadł się strachu. - To najniebezpieczniejsze miejsce na całym świecie - podkreślał.
W środę Jagiellonia Białystok zagra rewanż w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po wysokiej wygranej w pierwszym meczu z FK Poniewież białostoczanie są bardzo blisko awansu. Dużo ciekawiej zapowiada się czwartek, gdy zagrają aż trzy polskie drużyny. Napięty terminarz sprawia, że mająca prawa do pokazywania LE i LKE telewizja Polsat musi kombinować. Ta stacja pierwszy raz w historii pokaże mecz piłkarski.
- Sezon jest bardzo długi, ale już mi się spodobali. Gra na poszczególnych pozycjach jest niezwykła - powiedział Pep Guardiola na konferencji prasowej po meczu Manchesteru City z FC Barceloną. Jego zespół przegrał po rzutach karnych, ale nie ukrywał, że bardzo podobała mu się gra ekipy z Katalonii, którą niedawno przejął Hansi Flick.
Mateusz Bogusz w ostatnich miesiącach jest w znakomitej formie. Tym razem, w nocy z wtorku na środę, został bohaterem spotkania grupowego Leagues Cup między Los Angeles FC a Vancouver Whitecaps. Nasz zawodnik trafił do siatki rywala w piątej minucie doliczonego czasu gry i doprowadził do rzutów karnych. Podczas serii jedenastek popełnił jednak fatalny błąd.
Olimpijskie zmagania w Paryżu trwają w najlepsze. Polska po czterech dniach rywalizacji ma już na koncie dwa medale: srebro kajakarki Klaudii Zwolińskiej i brąz szpadzistek w składzie: Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Miazga, Aleksandra Jarecka i Alicja Klasik. Czas na kolejne krążki. Okazuje się jednak, że podczas igrzysk polscy sportowcy napotkali także problemy. Chodzi o pływaków.
Prisca Awiti Alcaraz sprawiła nie lada niespodziankę, pokonując w 1/8 finału Angelikę Szymańską. Ostatecznie dotarła aż do finału. I dopiero tam została zatrzymana. Mimo wszystko wywalczyła srebrny medal. To dla niej niezwykle prestiżowe wyróżnienie, które pozwoliło jej zapisać się na kartach historii nie tylko igrzysk olimpijskich, ale przede wszystkim Meksyku. Jak się okazuje, nikt wcześniej w tym kraju tego nie dokonał.
"FC Barcelona bardziej potrzebuje mobilnego napastnika w stylu Pau Victora niż tak statycznego jak on" - czytamy o Robercie Lewandowskim w meczu FC Barcelony z Manchesterem City (2:2, 4:1 po rzutach karnych). Polski napastnik wszedł na boisko w drugiej połowie i pod koniec meczu zmarnował dogodną okazję. Hiszpańskie media określiły jego występ jednym słowem.
Nietypowy materiał wideo został we wtorek opublikowany w sieci przez przebywające na igrzyskach olimpijskich w Paryżu australijskie zawodniczki. Te, regenerując się przed kolejnymi dniami rywalizacji, postanowiły pokazać fanom, co zastały w hotelowym pokoju. Chodzi o słynne już, rozdawane w tysiącach podczas igrzysk, prezerwatywy. "Sportowcy zajęci, dniem i nocą" - czytamy w komentarzach. Przez niespełna dobę film zgromadził ok. 12 mln wyświetleń.
Sebastian Szymański był jednym z bohaterów rewanżowego meczu Fenerbahce SK - FC Lugano w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Reprezentant Polski świetnie odnalazł się w polu karnym w doliczonym czasie gry.
Novak Djoković pokonał Rafaela Nadala 6:1, 6:4 i awansował do III rundy turnieju singlowego igrzysk olimpijskich, gdzie w środę zagra z Dominikiem Koepferem. Ten etap ma już za sobą Iga Świątek, która tego samego dnia będzie walczyć o awans do półfinału turnieju. Serbskie media społecznościowe obiegło zdjęcie Djokovicia z bokserką Sarą Ćirković. Zdecydował się zrobić to, czego nie zrobiła Świątek.
FC Barcelona wygrała z Manchesterem City po rzutach karnych w ramach meczu towarzyskiego. Spory udział w sukcesie drużyny miał też Robert Lewandowski, który wykorzystał jedną z jedenastek. Jednak nie tylko jego postawa na boisku przykuła uwagę kibiców i mediów. Sieć obiegło nagranie sprzed meczu, na którym głównym bohaterem był właśnie Polak. Uciął sobie krótką pogawędkę ze startym przyjacielem, który w przeszłości pomógł mu rozwinąć karierę.
Temat zawieszenia Przemysława Babiarza przez TVP dominuje dyskusję na temat igrzysk olimpijskich w Paryżu. Znany komentator - od lat kojarzący się z IO - został odsunięty od relacjonowania zmagań w stolicy Francji. Wszystko przez swoje zachowanie podczas ceremonii otwarcia. W jego obronie stają dziennikarze, postaci sportu i polityki. Teraz głos zabrała legenda TVP Włodzimierz Szaranowicz.
Organizatorzy igrzysk olimpijskich zaledwie po kilku dniach od startu rozgrywek musieli zmierzyć się z ogromnym problemem. Z powodu złego stanu wody przełożone zostały zawody triathlonu. Zawodnicy byli wściekli, tym bardziej że dowiedzieli się o wszystkim dopiero nad ranem. Głos w tej sprawie zabrała dyrektor ds. sportu na igrzyskach Aurelie Merle. Jej zdaniem problemy są spowodowane kryzyem klimatycznym.
Największe kluby na świecie są coraz bliżej końca przerwy międzysezonowej. Już za nieco ponad dwa tygodnie rozgrywki ligowe rozpocznie FC Barcelona, która w pierwszej kolejce La Liga zagra z Valencią. Podopieczni Hansiego Flicka znajdują się obecnie na początku serii spotkań towarzyskich z uznanymi rywalami. Tournee w USA zaczęli od meczu z Manchesterem City. Na boisku był też Robert Lewandowski.
Wciąż głośno jest po zawieszeniu Przemysława Babiarza, dziennikarza Telewizji Polskiej. Teraz okazuje się, że mogło dojść w tej sprawie do złamania prawa. Przyznała to dr hab. Monika Gładoch w rozmowie z Business Insider Polska.
Przemysław Babiarz został zawieszony przez TVP za komentarz do piosenki Johna Lennona "Imagine", wykonanej na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. W jego obronie stanęli lekkoatleci oraz dziennikarze TVP Sport, którzy podpisali petycję o przywrócenie go do pracy. Stanowisko w tej sprawie przedstawił także Marek Plawgo, a część internautów skrytykowała byłego płotkarza. Ten odpowiedział im w kolejnym wpisie.
Choć od ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu minęło już kilka dni, to warstwa artystyczna tego przedsięwzięcia nadal budzi spore emocje. Wypowiadają się o niej sportowcy, komentatorzy, a teraz głos zabrał chaldejski kościół katolicki. - To, co wydarzyło się podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, jest haniebne i stanowi kpinę z religii chrześcijańskiej - oświadczono.
Jasne, że w wyśnionej sytuacji Nikola Grbić odbierałby medal igrzysk jako trener Serbów. Ale jego historia przywiodła go właśnie tu, do Polski. I wielu powie, że krążek zdobyty z Polakami bardzo by do niego pasował. Do człowieka, który kocha siatkówkę tak samo jak wtedy, gdy z bratem przebijał piłkę przez stojący za domem trzepak, a ich całym światem była mała serbska wioska.
Kolejna piękna historia polskiego sportu napisała się we wtorkowy wieczór w paryskiej hali Bercy. Renata Knapik-Miazga, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Aleksandra Jarecka i Alicja Klasik zdobyły brązowe medale w drużynowej rywalizacji szpadzistek. Po prawdziwym pokonały thrillerze Chinki 32:31. Zapewniły sobie tym samym emeryturę olimpijską, która będzie przysługiwać im do końca życia. Ile wynosi?
Igrzyska olimpijskie w Paryżu nabierają tempa, a wraz z nimi polscy sportowcy. Prawdziwy popis dały szpadzistki w rywalizacji drużynowej, które zdobyły brązowy medal. W środę 31 lipca będzie szansa na kolejne krążki dla Polski, poza tym do gry wrócą zespoły siatkarskie czy Iga Świątek. O której dzisiaj startują Polacy na igrzyskach olimpijskich 2024? Oto harmonogram startów Polaków na środę 31 lipca.
Do niecodziennego zdarzenia doszło po meczu Qinwen Zheng z Emmą Navarro w 1/8 finału turnieju tenisowego kobiet na igrzyskach olimpijskich. Jedna z zawodniczek nie żałowała rywalce bardzo cierpkich słów. "Po prostu jej nie szanuję" - padło z ust jednej.
Jeśli komuś nie podobał się mecz Igi Świątek z Xiyu Wang o ćwierćfinał igrzysk Paryż 2024, to może spodobają mu się liczby. Świątek wygrała 6:3, 6:4 i jest to jej już 50. zwycięstwo w tym roku. Przy zaledwie pięciu przegranych meczach! Iga jest też pierwszą w historii polską tenisistką, która zagra o awans do strefy medalowej igrzysk. - Jestem z siebie dumna - mówi.