To absurd, że między Roland Garros a Wimbledonem - dwiema wielkimi imprezami wielkoszlemowymi - są tylko trzy tygodnie przerwy. W przypadku innych szlemów odstępy są znacznie dłuższe. Taki kalendarz negatywnie wpływa na szanse najlepszych w Londynie, co od lat widać w statystykach - pisze Dominik Senkowski ze Sport.pl.
Hubert Hurkacz przeżywa teraz ciężkie chwile. Z powodu kontuzji kolana odpadł już w drugiej rundzie Wimbledonu, a jego występ na olimpiadzie w Paryżu stanął pod znakiem zapytania. Polak walczy z czasem i już przeszedł operację. Niestety z obozu naszego tenisisty napłynęły złe wieści. Wrocławianin właśnie wycofał się z turnieju, który miał być próbą generalną przed igrzyskami.
Jasmine Paolini zadziwia tym, że uśmiecha się nawet po przegranych akcjach, ale w ostatnich tygodniach uśmiechem wieńczy głównie kolejne kroki do życiowych i historycznych sukcesów. Miesiąc temu w Roland Garros dotarła do finału, choć nigdy wcześniej nie przeszła w nim drugiej rundy. Przed tym sezonem nie wygrała meczu na trawie w głównej drabince touru, a teraz jest pierwszą włoską tenisistką w półfinale Wimbledonu. Także ku radości polskich kibiców.
Miało być wielkie piłkarskie święto, a skończyło się jeszcze większym skandalem. Po półfinałowym starciu Copa America, w którym Kolumbia pokonała Urugwaj 1:0, doszło po wielkiej bijatyki między urugwajskimi zawodnikami a fanami ich rywali. Agresorami mieli być Kolumbijczycy, którzy zagrozili nawet rodzinom piłkarzy. Ale autorem najgłupszego zachowania jest prawdopodobnie Rodrigo Bentancur. Pomocnik zespołu Marcelo Bielsy zrobił bowiem coś, co mogło skończyć się tragedią.
Novak Djoković to absolutna legenda Wimbledonu i jego siedmiokrotny triumfator. Na londyńskiej publiczności nie robi to jednak najmniejszego wrażenia. Kibice nie przepadają za serbską gwiazdą i dają jej to odczuć. Djoković nie musiał nawet pojawić się na korcie, by zostać... wygwizdanym. Wystarczyło wymienić jego nazwisko i na trybunach podniosła się wrzawa.
Zabiegały o niego największe kluby w Turcji, do gry chciało się włączyć Dinamo Zagrzeb, czyli chorwacki gigant. Ostatecznie Adam Buksa postawił na niespodziewany kierunek, ale będzie miał możliwość walki o Ligę Mistrzów. Polski napastnik został oficjalnie zaprezentowany w nowym klubie.
Krzysztof Jakubik przez ostatnie lata poprowadził wiele meczów polskiej ekstraklasy, miał też status sędziego międzynarodowego. Ale od kwietnia nie był nominowany do żadnego spotkania. w maju Rafał Rostkowski na łamach portalu "Kanału Sportowego" ujawnił, że "sprawa jest objęta ścisłą tajemnicą". Minęły prawie dwa miesiące. PZPN nie umieścił go listach sędziowskich na nowy sezon, a to praktycznie wymusza koniec kariery sędziowskiej.
Reprezentacja Polski pożegnała się z mistrzostwami Europy już po fazie grupowej. Drużyna Michała Probierza zawiodła, jednak było w niej kilku piłkarzy, którzy zaprezentowali się całkiem przyzwoicie. Jednym z nich jest Jakub Kiwior. Wiele wskazuje na to, że obrońca Arsenalu niebawem może opuścić Londyn. Po naszego kadrowicza ustawiła się już kolejka chętnych, do której dołączył nowy kandydat.
Do niebywałego skandalu doszło po półfinałowym starciu Copa America, w którym zmierzyły się Urugwaj i Kolumbia. Mecz wygrali ci drudzy (1:0), ale niestety jeszcze więcej akcji zobaczyliśmy po wszystkim na trybunach. Tam bowiem doszło do bójki między kolumbijskimi kibicami oraz piłkarzami z Urugwaju! Jak tłumaczył jeden z zawodników, "fani" mieli zaatakować ich rodziny. Napastnik Darwin Nunez został uderzony prosto w twarz.
Kariera Olliego Watkinsa to jedna wielka lekcja cierpliwości. Dekadę temu grał w szóstej lidze i nie wiedział, co dalej. Mundial w Katarze oglądał w telewizji i wymyślał siebie na nowo. Już nie chciał być napastnikiem od wszystkiego, tylko napastnikiem od goli. Tego najważniejszego w karierze - na wagę awansu - strzelił w półfinale Euro przeciwko Holandii. Huczy dziś o nim cała Anglia, a z dumy pęka Matty Cash.
Reprezentacja Argentyny po zwycięstwie nad Kanadą czekała na finałowego rywala w Copa America - wyłonić go miało spotkanie między Kolumbią a Urugwajem. O awansie do finału przesądził jeden gol, a pokonanym nie pomogło to, że przez całą drugą połowę grali w przewadze liczebnej. Zwycięzcy wracają do finału po 23 latach, kiedy odnieśli swój ostatni triumf w tych rozgrywkach.
Po wielu miesiącach to już jest pewne: sportowcy z Rosji i Białorusi będą mieli możliwość rywalizacji o medale podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Francuska Agencja Prasowa podaje, że w Paryżu zobaczymy jednak mniejszą liczbę sportowców z tych krajów w porównaniu do marcowych szacunków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jednym ze sportowców, który będzie brał udział w igrzyskach, jest tenisista Daniił Miedwiediew.
Kiedy Makana Baku był jeszcze zawodnikiem Warty Poznań w ramach wypożyczenia z Holstein Kiel, to uchodził za jedno z objawień Ekstraklasy. W barwach Legii Warszawa Niemiec nigdy nie nawiązał do tych występów i wszystko wskazuje na to, że w końcu dojdzie do rozstania między obiema stronami. Jeden z portali informuje, że Baku może kontynuować karierę w Grecji, jeżeli Legia odda go za symboliczną kwotę.
Wciąż nie jest jasne, w jakim klubie będzie występował Wojciech Szczęsny w sezonie 24/25. Juventus chciałby się pozbyć Polaka, a wygląda na to, że transfer do Arabii Saudyjskiej finalnie nie dojdzie do skutku. Szczęsnym interesuje się Monza, która potrzebuje następcy Michele Di Gregorio, sprzedanego do Juventusu. Jeden z włoskich portali ujawnia, dlaczego na finalizację transferu z udziałem Szczęsnego będzie trzeba jeszcze poczekać.
Wspierana z trybun przez Ed Sheerana i Adele reprezentacja Anglii jest w finale Euro 2024! Podczas końcówki meczu z Holandią przerwano wielki koncert w Londynie, a głos po triumfie zabrał nawet król Karol III, który miał do reprezentacji prośbę. Brytyjskie media przyznają, że czas już chyba przestać śmiać się z selekcjonera, którego teraz nazywają geniuszem. Przy radości nie zabrakło jednak kontrowersji.
- Był to turniej, na którym zawsze czułam się bardzo dobrze - powiedziała Agnieszka Radwańska o Wimbledonie. Finalistka tego turnieju z 2012 roku w rozmowie z Polską Agencją Prasową wspominała grę na kortach trawiastych. Jednocześnie przyznała, że nie lubiła grać na kortach, na których od kilku lat dominuje Iga Świątek. - Trawa była dla mnie ulgą po mączce - dodała.
- Przez ostatnie dwa i pół roku widzieliśmy dominację Igi - powiedziała Ashleigh Barty. Wielka poprzedniczka Igi Świątek jest obecna na Wimbledonie, gdzie gra w turnieju legend. Na konferencji prasowej została zapytana o to, czy wyobrażała sobie potencjalną rywalizację z polską tenisistką. Poruszona została także kwestia jej ewentualnego powrotu do kobiecego touru.
Daniił Miedwiediew, Carlos Alcaraz, Novak Djoković - ten skład półfinalistów Wimbledonu znaliśmy już przed środowym popołudniem. Ostatnie miejsce na tym etapie turnieju rozstrzygnęło się między Lorenzo Musettim a Taylorem Fritzem. Górą okazał się ten pierwszy, który wygrał 3:6, 7:6, 6:2, 3:6. 6:1 i po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału turnieju wielkoszlemowego. O tym, jak wielki to sukces Musettiego świadczy też fakt, że podchodził do Wimbledonu, mając na koncie więcej porażek niż zwycięstw w 2024 r.
Jelena Rybakina już kilka dni temu została ogłoszona faworytką numer jeden do wygrania Wimbledonu. Kazaszka jest już w półfinale turnieju na londyńskich kortach po wygranej 6:3, 6:2 z Eliną Switoliną w ćwierćfinale. Tym samym Rybakina wyrównała jedno z osiągnięć Igi Świątek w 2024 roku. Pod tym względem żadna tenisistka nie może się z nimi równać.
