Gdy Michał Probierz ogłaszał powołania do reprezentacji Polski tuż przed startem Euro 2024 sporo uwagi przyciągnęło m.in. nazwisko Oliwiera Zycha, który miał udać się na turniej w roli czwartego golkipera. Choć z powodu kontuzji gracz ostatecznie wypadł z kadry, to stało się jasne, że selekcjoner ceni sobie jego umiejętności. Teraz Zych dał Probierzowi kolejny dowód na to, że ma w sobie talent, który być może w dalszej przyszłości pozwoli mu przejąć schedę po Wojciechu Szczęsnym.