Mateusz Skrzypczak zapewne odliczał już godziny do przyjazdu na swoje premierowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Wcześniej jednak przyszło mu jeszcze wystąpić w hitowym starciu Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa. Niestety, już na jego początku byliśmy świadkami fatalnych scen. 24-latek upadł na murawę i opuścił ją z kontuzją, chowając twarz w dłoniach. Sprawa od razu wydawała się poważna. Niestety, później sam zawodnik potwierdził, że trener Michał Probierz nie będzie mógł liczyć na niego przy okazji meczów z Portugalią oraz Chorwacją.